Trzy razy prułam eh :(
Najpierw falbanka na brzegu - za dużo oczek dobrałam, potem przypominał nadmorską muszlę - za mało oczek, aż w końcu ujrzałam rozgwiazdę i pomyślałam - chyba przesadziłam ha ha czas odpocząć :) Czwarte podejście okazało się strzałem w dziesiątkę może dlatego, że prawie cały czas miałam na dywanie kontrolę jakości :) Moje sierściuchy były nim zachwycone :)
Etapy tworzenia rozgwiazdy :)
Trzy razy mój "dywan" lepiej wyglądał w pudle niż w realu :)
No i moja niezastąpiona kontrola jakości :) ciężko się robi pod takim obciążeniem :)
No co? kontroli jakości nie widzieliście? :)
edit: Moja praca wygrała na blogu Szuflada :)
Cudny-) tez bym chciala taki zrobic, ale chyba nie dalabym jeszcze rady taki zrobic-(
OdpowiedzUsuńserdecznie witamy w Wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńPiękna ozdoba domu! Uwielbiam szarości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia!
Bardzo fajnie wyszedł.. Prucie zniechęca, ale warto się nie poddawać
OdpowiedzUsuńWspaniałe koty!!! Super dywanik-powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńNiesamowity dywanik taki mi się marzy w fioletach :).
OdpowiedzUsuńMireczko Cudo!!! Przepiekny dywanik. Sama bym taki chciala miec. Zwlaszcza w tym kolorze. Uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńIstne cudo! Piekny! Dziękuje za udział w cyklicznym szydełku. Pozdrawiam serdecznie DT DIY MAGDALENA
OdpowiedzUsuńNo wspaniały wyszedł! :) A kontrolerzy jakości pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że tak niewinnie wyglądający dywanik będzie kosztował tyle pracy?! Całe szczęście, że już ukończony i może zachwycać. Jest po prostu świetny!
OdpowiedzUsuńGenialny dywanik :))
OdpowiedzUsuńPIĘKNY!!!
OdpowiedzUsuńWiem o czym piszesz, bo u mnie też czwarte podejście, chyba najbardziej udane, więc może i mi się też uda :)
Pozdrawiam Alina
Wow!!! Cudo!!! Po prostu cudo!!! Przepiękny dywanik!!! Też bym taki chciała...
OdpowiedzUsuń