Obserwatorzy

10.05.2018

Szmaciana lalka Tilda

Przyznam szczerze,  w życiu nie pomyślałabym, że uszycie tej lalki zajmuje tak dużo czasu. Przeszyć, przeprasować, przeszyć, przeprasować i tak w koło. Spędziłam nad nią kupę czasu a połowę jego na pewno zajęło mi dobieranie szmatek, koronek i dodatków. Sukienka, gorset niby nic takiego ale wszystko co było pod ręką nie chciało do siebie pasować. Na szczęście udało się!!! :)
Anioł, moja pierwsza szmaciana lalka typu Tilda. Jestem z siebie bardzo dumna a z lalki tym bardziej :)  mam w domu anioła  :)
 



14 komentarzy:

  1. Bardzo szykowna i urocza anielica. Trud się opłacił :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gdy ją szyłam po raz pierwszy też byłam zdziwiona, ze jest przy niej tyle pracy, ale warto było, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  3. Lala wyszła super! jest śliczna:) Fantastyczny blog, twoje karteczki są przepiękne:) Cieszę się, że się spotkałysmy. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna!nie zrażaj się i szyj więcej takich;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaa to ta piękność!!! Mireczko mimo wszystko warto było się pomęczyć! Cudny aniołek!!! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sweet
    Dziękuję za udział w wyzwaniu TDZ

    OdpowiedzUsuń
  7. rewelacja, dziękuję za wspólną zabawę z Towarzystwo Dobrej Zabawy

    OdpowiedzUsuń
  8. I niech ten cudny anioł pilnie strzeże Twojego domu ;-) Dziękuję za udział w domowym wyzwaniu Towarzystwa Dobrej Zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Тильда просто очаровательна! Пусть у вас будет АНГЕЛ-ХРАНИТЕЛЬ вашего дома! Спасибо, что поделились своим Ангелом в нашем блоге "ТДЗ". С теплом, Елена

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacja!!! Naprawdę do Twój debiut??? :) Świetna jest!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde Twoje słowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...