Uczestniczyłam w warsztatach ,,Foamiran i zimna porcelana,, prowadzonych przez Linę Shvec
oraz warsztatach ,,Kwiaty z Ewą,, prowadzone przez Ewę Szubrę.
Oto moje broszki foamiranowe :) Może nie wyglądają na duże ale każda z nich ledwo mieści się na dłoni z rozłożonymi szeroko palcami czyli wbrew pozorom nie są małe :)
Zakochałam się w tej piance eh... Na pewno powstaną kolejne jak znajdę czas :)
Teraz kwiatuszki tworzone pod okiem Ewy :) foamiran i papier czerpany,
są to małe kwiaty, w sam raz do kartek.
Takie warsztaty to fajna rzecz ;-)
OdpowiedzUsuńCudne kwiatki,ciekawa jestem jak je wykorzystasz ;-)
No powiem REWELACJA :) Dałaś czadu Kobietko :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, warto było pójść na warsztaty. Był nawet moment,kiedy zastanawiałam się czy nie wybrać się do Łodzi, ale w lipcu powtórka będzie we Wrocławiu, więc zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Cudowne kwiatuszki, ja to jestem beztalencie totalne. Nie wychodzą mi takie kwiatki.
OdpowiedzUsuńPiękne broszki, a w kwiatuszkach zakochałam się. Gdzie mogę znaleźć informacje o tych warsztatach. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWysłałam email :)
UsuńBroszki są przepiękne! Chyba nie muszę mówić, która skradła moje serce? :) Kwiatki urocze, na pewno doskonale je wykorzystasz. Jak widać warsztaty były udane, owocne, pracochłonne. Wielkie brawa Ci się należą :)
OdpowiedzUsuńPiękne, jak żywe kwiaty.
OdpowiedzUsuńKwiaty foamiranowe są po prostu piękne!!! Ach ten niebieski, powzdycham sobie troszeczkę... ;)
OdpowiedzUsuńTo może ja też zapytam o warsztaty, gdzie takie się odbywają?
UsuńWysłałam email :)
UsuńWyglądają jak żywe,piękne!
OdpowiedzUsuń