Koszyczki wyszły śliczne. Ja absolutnie nie potrafię nic w tym temacie. Dwie wielkie lewe łapy mam do wikliny papierowej. Tym bardziej podziwiam. Pozdrawiam serdecznie.
WoW! Podziwiam cierpliwość! Koszyczki wyglądają jak prawdziwe, tzn nie papierowe :-) I zapraszam do zabawy: http://szyciekoty.blogspot.com/2014/05/candy-czas-na-zmiany.html
Nawet z papierowej wikliny tworzysz? No nie moge! Widzę, że jesteś otwarta na każde rękodzieło:) Super, że Ci się udało skończyć koszyki. wyglądają pięknie. Jezu jak ja sobie przypomnę mój start z papierową wikliną to aż śmiać mi się chcę. Tygodnie uczenia się zwijania rurek, potem kolejny na wyplatanie....ah jest co wspominać:)
a mnie wkurzać :-( właśnie wyrzucilam kolejną próbę plecenia... chyba zacznę od okrągłej formy.... może pójdzie lepiej :-) za to kota ma uzywanie, amoku dostaje na widok rozrzuconych rurek! :-D
Koszyczki wyszły śliczne. Ja absolutnie nie potrafię nic w tym temacie. Dwie wielkie lewe łapy mam do wikliny papierowej. Tym bardziej podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki za udział w zabawie;)
OdpowiedzUsuńJutro zaczynamy głosowanie,więc zapraszam Cię do oddania głosu na konkurencję;)
Życzę powodzenia;)))
WoW! Podziwiam cierpliwość! Koszyczki wyglądają jak prawdziwe, tzn nie papierowe :-) I zapraszam do zabawy: http://szyciekoty.blogspot.com/2014/05/candy-czas-na-zmiany.html
OdpowiedzUsuńFajne te koszyczki :) Też muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace :))
OdpowiedzUsuńśliczne te koszyczki super je przyozdobiłaś tymi stokrotkami :)
OdpowiedzUsuńCudne te koszyczki! Przez chwilę myślałam, że są z prawdziwej wikliny! :)
OdpowiedzUsuńNawet z papierowej wikliny tworzysz? No nie moge! Widzę, że jesteś otwarta na każde rękodzieło:) Super, że Ci się udało skończyć koszyki. wyglądają pięknie. Jezu jak ja sobie przypomnę mój start z papierową wikliną to aż śmiać mi się chcę. Tygodnie uczenia się zwijania rurek, potem kolejny na wyplatanie....ah jest co wspominać:)
OdpowiedzUsuńa mnie wkurzać :-( właśnie wyrzucilam kolejną próbę plecenia...
OdpowiedzUsuńchyba zacznę od okrągłej formy.... może pójdzie lepiej :-)
za to kota ma uzywanie, amoku dostaje na widok rozrzuconych rurek! :-D
Te cudne koszyczki zdobią moją komodę. Upływający czas dodaje im uroku. Bardzo dziękuję, to był miły prezent. :)
OdpowiedzUsuń