Obserwatorzy

27.04.2014

Papierowa wiklina koszyki

podejście numer dwa :)
W ubiegłym roku naskręcałam rurek, które czekały rok na wenę. Wena nastała wraz z potrzebą prezentu na imieniny dla pewnej wyjątkowej osoby :) Oto moje pierwsze koszyki :)



7 komentarzy:

  1. Wow, super koszyczki :) Jak widać żadna robota Ci nie straszna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne.....pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję - cmok, cmok
    są prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ ładne! Super ci wyszły te koszyczki. Też myślę o wypróbowaniu tej techniki, ale- sama wiesz- jest tyle rzeczy w kolejce. Wzory do wypróbowania, materiały, coś praktycznego do zrobienia, coś ładnego... no i reszta po prostu musi poczekać. Nawiasem mówiąc świetnie by wyglądały takie koszyczki również jako element kompozycji kwiatowych, albo osłonki do doniczek. Ależ mi narobiłaś apetytu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne! Takie staranne i dopracowane, pięknie wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A więc to są te Twoje pierwsze koszyki! Sa świetne. Nigdy nie powiedziała bym, że robiłaś je pierwszy raz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no błagam! naprawdę pierwsze?
    super!
    mogę przyjsc do ciebie na kursik? :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde Twoje słowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...